Włoski kompleks
Niemcy nie wygrali z Włochami od 17 lat. Dziś w Warszawie mają szansę
Nikt w tym turnieju nie gra tak pięknie jak Niemcy. Strzelili dziewięć goli, wygrali wszystkie cztery mecze. Są faworytem półfinału także dlatego, że w ćwierćfinale nie mieli jak Włosi 120 minut walki na noże z Anglią, ale lekki i przyjemny sparing z Grecją. Ich mecz w Gdańsku odbył się w piątek, Włosi grali w niedzielę. A i tak Joachim Loew dał odpocząć trzem kluczowym zawodnikom – Lukasowi Podolskiemu, Mario Gomezowi i Thomasowi Muellerowi, jakby szykując ich na ostateczny szturm po złoto.
Za Niemcami przemawia wszystko: tempo gry, umiejętności piłkarzy i terminarz, ale jeśli mogą mieć w tym turnieju kłopoty, to z Włochami. Dwa dni przed meczem w krakowskiej Casa Azzurri Andrea Pirlo ze śmiertelnie poważną miną przekonywał: – Oglądałem wszystkie mecze Niemców. Myślę, że się nas boją.
Reprezentacja Niemiec ostatnio pokonała Włochów w 1995 roku, kiedy prowadził ją jeszcze Berti Vogts, w obronie rządził Matthias Sammer, a w ataku grał Juergen Klinsmann. Potem przyszło 17...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta