Mandatem w małego przedsiębiorcę
Skarbówka często wymusza dobrowolne poddanie się odpowiedzialności. Czy tej kary się nie nadużywa?
Danuta z Bytomia – starsza pani, która przeszło rok temu zakończyła działalność gospodarczą – nie posiadała się ze zdumienia, kiedy wezwano ją do urzędu skarbowego i tam zaproponowano zapłacenie 150-złotowego mandatu. Okazało się, że urząd dopatrzył się spóźnienia deklaracji PIT-4R (czyli rocznego podsumowania zaliczek na podatek od dochodów pracowników firmy). Nieco przerażona zapłaciła. W końcu nie była to kwota, która zburzyłaby jej domowy budżet, a wolała nie zadzierać z fiskusem.
Ale zanim urząd wezwał panią Danutę – nakazał obsługującej ją kancelarii doradztwa podatkowego, by ów nieszczęsny PIT wysłała w imieniu swojej klientki. Kancelaria natychmiast to zrobiła.
– Zdarzył się kłopot techniczny z wysyłką...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta