Serfowanie w sieci nie zawsze jest podstawą do zwolnienia
Pracodawca ma prawo kontrolować, co robi pracownik na firmowym laptopie pod warunkiem, że poinformuje o tym podwładnego i uzasadni cel takiego działania – mówi Wojciech Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych (GIODO).
- Czy można zwolnić pracownika za to, że na swoim prywatnym profilu na Facebooku umieścił link do krytycznego tekstu o firmie, w której pracuje?
Odpowiada Wojciech Wiewiórowski generalny inspektor ochrony danych osobowych (giodo):
Nawiązuje Pani do konkretnej opisanej w mediach sytuacji, o której jednak mamy za mało informacji. Generalnie sprawa monitorowania działalności pracowników w sieci poza ich czasem pracy jest skomplikowana. Z jednej strony pracodawca zgodnie z art. 221 kodeksu pracy (k.p.) nie ma prawa do zbierania informacji o wpisach w serwisach społecznościowych, a uzurpowanie sobie takiego prawa trudno jest uzasadnić innymi przepisami kodeksu.
Z drugiej strony, zgodnie z art. 100 k.p., pracownik ma obowiązek dbać o dobro zakładu, czyli jest zobowiązany do pewnej lojalności. Mówiąc wprost – nie powinien oczerniać swojego pracodawcy. Każdą sprawę trzeba jednak badać indywidualnie. Pozostaje pytanie, czy z profilu wiadomo, gdzie pracuje jego właściciel, czy może dokonał wpisu jako niezadowolny posiadacz oferty? Mamy za mało szczegółów, aby się wypowiadać.
- Z innej strony. Czy z punktu widzenia pracodawcy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta