Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Słabość do Polski

12 kwietnia 2013 | Kultura | Barbara Hollender
źródło: materiały prasowe

John Rhys-Davies, juror konkursu Off Plus Camera w Krakowie, mówi, że bardzo lubi być aktorem.

Rz: Urodził się pan w Anglii, wychował w Tanganice, często bywa pan w Stanach, gra pan w filmach na całym świecie, a pana żona i dziecko mieszkają w Nowej Zelandii. Gdzie czuje się pan w domu?

John Rhys-Davies: Tam, gdzie są książki i gdzie jest serce. Moje książki są w tej chwili na Isle of Man, a serce – w Nowej Zelandii, gdzie mieszkają moja druga żona i sześcioletnia córka.

Przed laty mały chłopiec czuł się podobno samotnie w Afryce, mnóstwo czytał i marzył, żeby zostać aktorem. To prawda?

Nie, wtedy chciałem zostać komisarzem policji, fizykiem nuklearnym albo pisarzem. Wróciłem do Anglii i tam w szkole zaczęto mnie obsadzać w sztukach teatralnych. Głównie po to, żeby spacyfikować moją energię.

Praca w Royal Shakespeare Company to ważny czas w pana życiu?

Ogromnie. Każdy aktor popełnia błędy, zwłaszcza na początku drogi. Lepiej je robić przed 300-osobową widownią niż przed 30-milionową. Poza tym to publiczność jest twoim nauczycielem i mistrzem. Jej służysz, ją musisz uwodzić. Teatr...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9510

Wydanie: 9510

Spis treści
Zamów abonament