Zakończenie negocjacji nie daje pewności etatu
Pomyślny efekt rekrutacji i wiadomość o sukcesie nie musi zaowocować nawiązaniem współpracy. Pisemna obietnica angażu nie zawsze jest wiążąca.
Jeśli po zakończeniu rozmowy kwalifikacyjnej kandydat dostaje list intencyjny albo zaproszenie do podpisania takiego dokumentu, wydaje mu się, że zatrudnienie jest pewne. Także pracodawca, który nakłonił pożądaną osobę do podpisania listu, już widzi w nim przyszłego etatowca. Tymczasem jedynym pewnym efektem tego dokumentu jest wprowadzenie dobrej relacji między stronami przyszłej umowy o pracę.
Wariant 1. Ogólny list intencyjny
List intencyjny to dokument, który nie występuje w kodeksie cywilnym, a tym bardziej w kodeksie pracy. To jedynie pisemna, wstępna deklaracja planowanych działań, formalne zaproszenie do złożenia oferty czy zawarcia umowy o określonej treści. Może go podpisać dowolna liczba osób.
Listem intencyjnym będzie zarówno pismo pracodawcy dotyczące pozytywnych efektów rekrutacji, jak i wstępne zobowiązanie obu stron do zawarcia w przyszłości umowy o pracę. Może też mieć różną treść. Jeżeli zawiera tylko same ogólniki, np. stwierdzenie, że kandydat zakończył wszystkie etapy rekrutacji z pozytywnym skutkiem czy określa częściowe warunki przyszłej umowy,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta