Życzliwa atmosfera dla odważnych debiutantów
Robert Bondara |opowiada, w czym młodemu choreografowi pomaga uczestnictwo w „Kreacjach".
Dlaczego pan, autor trzech dużych spektakli, zdecydował się na udział w tegorocznych „Kreacjach" dla młodych choreografów?
Robert Bondara: Z prostej przyczyny, na „Kreacjach" mogę eksperymentować. Mam okazję sprawdzenia pewnych nowych pomysłów, gdyż tego typu warsztaty dają dużo więcej swobody niż spektakl realizowany na zamówienie. W tym, co teraz będę robić, skupiam się na czystej formie, choć jak zawsze ważny jest dla mnie pewien podkład intelektualny. Poza tym choreograf może założyć sobie wiele rzeczy, późniejsze zderzenie z żywą materią jednak wszystko rewiduje. „Kreacje" są więc okazją do rewizji moich rozmaitych teoretycznych założeń.
Czyli „Kreacje" traktuje pan jako zajęcia warsztatowe.
Tak, jednak biorąc w nich udział, zawsze myślę o efekcie końcowym. O tym, żeby stworzyć zamkniętą formę, która powinna być atrakcyjna dla widza. Nie ukrywam jednak, że jednocześnie wnikliwie analizuję sam proces tworzenia, szukam nowych rozwiązań w pracy z tancerzami tak, by w przyszłości była ona bardziej efektywna. Choreografii można nauczyć się jedynie w praktyce....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta