Ironia czy efekciarstwo
Pro i kontra | „Społeczeństwo jest niemiłe” – muzyczny debiut Doroty Masłowskiej prowokuje skrajne oceny recenzentów „Rz”.
Pro
Jacek Cieślak
Płyta Masłowskiej to gabinet krzywych luster. Ci, którzy będą śmiać się z jej nieporadności, jak u Gogola, będą śmiać się z samych siebie: własnej pychy, pretensjonalności, przaśności.
Można rozbierać na czynniki pierwsze wystylizowaną na disco polo produkcję Marcina Macuka i zabawne pastisze, bo przecież Masłowska gra na okładce z wizerunkiem Dody. Ale najmocniej brzmi tytuł: „Społeczeństwo jest niemiłe". W jego staromodnej, naiwnej wręcz łagodności kryje się przerażenie osoby, z jednej strony atakowanej przez opinię publiczną, a z drugiej obserwującej, jak w Polsce wszyscy niszczą wszystkich. Tak jak portretowaną w piosenkach młodą żonę Kalisza, dziewczynę biznesmena, partnerkę piłkarza czy Kingę Rusin. Każdemu można napluć w twarz. Bezkarnie, bezsensownie. Masłowska nie gloryfikuje swoich bohaterów. Żal jej tych wszystkich gwiazd i dziewczyn, które poleciały na forsę. Nie ceni ich, ale pozostaje miła.
Autorka najważniejszych polskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta