Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Awantura o „Raus” we Frankfurcie

28 lutego 2014 | Kraj | Anna Słojewska Andrzej Stankiewicz
Jacek Protasiewicz uważa, że niemiecki funkcjonariusz na lotnisku go sprowokował
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Jacek Protasiewicz uważa, że niemiecki funkcjonariusz na lotnisku go sprowokował


Spór na lotnisku może kosztować posła europejską karierę.

Wszystko zaczęło się od słowa „Raus", które niemiecki celnik na lotnisku we Frankfurcie miał rzekomo wypowiedzieć pod adresem europosła PO Jacka Protasiewicza.

Polityk twierdzi, że wyprowadziło go to z równowagi i powiedział celnikom, że jak się mówi „Raus", to razem z „Hände Hoch", a stąd już tylko krok do „Heil Hitler". I że powinni odwiedzić obóz koncentracyjny w Auschwitz, gdzie takich słów nadużywano. „Heil Hitler" wyprowadziło z kolei z równowagi celnika, który wezwał policję. Ta zabrała Protasiewicza z lotniska na posterunek, skuła kajdankami i – zdaniem relacjonującego te wydarzenia – popychała. Ostatecznie incydent zakończył się pokojowo. Protasiewicza uwolniono i mógł polecieć dalej do Strasburga.

I całej sprawy by nie było, gdyby nie artykuł we wczorajszym wydaniu najbardziej poczytnego niemieckiego dziennika „Bild", gdzie Protasiewicza opisano jako pijanego polityka, awanturującego...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9776

Wydanie: 9776

Spis treści
Zamów abonament