Ciało kobiety to nie towar
To mężczyzna klient powinien podlegać odpowiedzialności karnej, a nie kobieta zmuszona często do świadczenia usług seksualnych.
Parlament UE przyjął rezolucję, że kraje unijne powinny zmniejszać popyt na prostytucję. Jak? Karząc klientów, a nie prostytutki.
Parlament podkreśla, że prostytucja narusza godność i prawa człowieka niezależnie od tego, czy jest działaniem dobrowolnym czy pod przymusem. I wzywa państwa członkowskie do szukania dróg wyjścia z prostytucji oraz alternatywnych źródeł dochodu dla kobiet, które chcą skończyć z tą profesją.
– Zamiast zbyt ogólnych przepisów, które nie zdały egzaminu ani w Holandii, ani w Niemczech, potrzebujemy bardziej problemowego podejścia do prostytucji. Zgodnie z nim karani byliby mężczyźni traktujący ciała kobiet jak towar, bez kryminalizacji osób, które zostały zmuszone w ten czy inny sposób do świadczenia usług seksualnych – uzasadniają europosłowie. Rezolucja nie jest jednak wiążącym aktem prawa.