Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rozbroić rosyjską bombę

28 lutego 2014 | Publicystyka, Opinie | Filip Memches
autor zdjęcia: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Demonstracja ukraińskich nacjonalistów w 105. rocznicę urodzin Stepana Bandery, Kijów,  1 stycznia 2014 r.
źródło: AFP
Demonstracja ukraińskich nacjonalistów w 105. rocznicę urodzin Stepana Bandery, Kijów, 1 stycznia 2014 r.

Rozliczenie przeszłości jest dla Ukrainy jedynym sensownym wyjściem. Stanowi ono sposób na odebranie Rosji narzędzia propagandowego, za pomocą którego Moskwa dorabia prozachodnim siłom 
na Ukrainie faszystowską 
gębę – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".

Ukraina nie jest w stanie uciec od polityki historycznej. Mimo że zapoczątkowaną na kijowskim Majdanie rewolucję wywołały problemy bieżące – przede wszystkim oddalanie się perspektyw na poprawę społeczno-gospodarczej sytuacji kraju – to przeszłość pozostaje ważnym politycznym punktem odniesienia. Nie trzeba zresztą jechać na Ukrainę, żeby się o tym przekonać. Wystarczy chociażby śledzić to, co się dzieje w polskich mediach.

Trudny gest

Kilka dni temu na antenie Polsat News odbyła się dyskusja z udziałem jednego z liderów Ruchu Narodowego Roberta Winnickiego oraz prezesa Związku Ukraińców w Polsce, historyka Piotra Tymy. Właściwie obaj rozmówcy doszliby do porozumienia, gdyby nie jedna sprawa – Tyma nie chciał potępić ideologii ukraińskiego nacjonalizmu, w imię której UPA dokonywała ludobójczych aktów podczas drugiej wojny światowej. A Winnicki zgadzając się ze swoim adwersarzem, że w tamtych dramatycznych czasach zbrodnie popełniali zarówno Ukraińcy na Polakach, jak i Polacy na Ukraińcach, wyraźnie zaznaczył, że chodzi mu o ustosunkowanie się do stanowiącego uzasadnienie dla rzezi wołyńskiej programu ówczesnych ukraińskich środowisk...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9776

Wydanie: 9776

Spis treści
Zamów abonament