Kłopoty Protasiewicza
28 lutego 2014 | Pierwsza strona | Andrzej Stankiewicz
– Przesadził, niezależnie od tego, jak zachowywali się celnicy – tak premier Donald Tusk skomentował wczoraj skandal z udziałem Jacka Protasiewicza, europosła PO. Na lotnisku we Frankfurcie szef kampanii Platformy do europarlamentu wdał się w awanturę z celnikami. Za słowa „Heil Hitler" został skuty kajdankami i zabrany przez policję.
– Powinien zrezygnować z kierowania kampanią – uważa współpracownik Protasiewicza. – Tyle że nikt nie kwapi się, by go zastąpić, bo w powszechnym przekonaniu przegramy te wybory.