Ukarani za sukces
Nikt nie ucieknie przed fiskusem. Nawet medaliści olimpijscy.
Igrzyska się skończyły, medale rozdane, czas wrócić na ziemię. Szara rzeczywistość nie ominęła nawet mistrzów olimpijskich. Miejsce na podium nie było ich jedyną nagrodą. Otrzymali również premie pieniężne od sponsorów, komitetów olimpijskich czy związków sportowych. Duże premie. Nie umknęło to uwadze urzędów skarbowych. Państwo upomniało się o swoje.
Medal to nie zasługa
Najboleśniej spotkanie z fiskusem odczują sportowcy ze Stanów Zjednoczonych. Zdobyli oni w Soczi dziewięć złotych medali. Amerykański Komitet Olimpijski przewidział dla medalistów nagrody w wysokości 25 tys. dol. za złoto, 15 tys. za srebro i 10 tys. za brąz. Ale jako że USA są jednym z krajów, w których płaci się podatek dochodowy od sumy zarobionej za granicą,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta