Tatarzy krymscy nie chcą obcej władzy na półwyspie
Gotowi jesteśmy walczyć z bronią w ręku w obronie swych praw oraz przynależności Krymu do Ukrainy – mówi „Rz" Mustafa Dżemilew, duchowy przywódca Tatarów krymskich.
Rz: Jaka jest obecnie sytuacja na Krymie?
Mustafa Dżemilew: Niezwykle skomplikowana. Są ruchy rosyjskich wojsk, zwolennicy przyłączenia Krymu do Rosji zajęli budynek Rady, wydali jakieś rozporządzenie, że władza w Kijowie jest bezprawna i centrum przenosi się do Symferopola. Przy tym widziano jakoby Janukowycza w jednym z hoteli. To wszystko tworzy atmosferę niepewności i narastającego napięcia.
Jakie jest stanowisko Tatarów krymskich wobec tych wydarzeń?
Nasze stanowisko jest jasne. Krym musi zostać częścią Ukrainy. Nasza społeczność domaga się broni, aby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta