Rozbudowa to jest także budowa
ORZECZNICTWO | To, że starosta przed imieniem i nazwiskiem przedsiębiorcy podał pełną nazwę firmy, pod którą prowadzi on działalność, nie oznacza, że wydane pozwolenie na budowę zawiera wady prawne – stwierdził wojewódzki sąd administracyjny.
Spór dotyczył pozwolenia na budowę budynku usługowego. Inwestycja nie spodobała się właścicielce sąsiedniej działki. Zwróciła się więc do wojewody o uchylenie pozwolenia. Jej zdaniem inwestycja utrudni dostęp do jej budynku. Żądała też odsunięcia planowanej budowy na odległość co najmniej 1,5 m od granicy jej działki. Po rozpoznaniu odwołania wojewoda uchylił zaskarżoną decyzję starosty i przekazał mu sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Same błędy
Wojewoda nie pozostawił na staroście suchej nitki. Stwierdził, że decyzja o udzieleniu pozwolenia została wydana na rzecz nie tego podmiotu, co trzeba. Skutkuje to jej niewykonalnością. Inwestor prowadził on działalność gospodarczą na podstawie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej. Oznacza to, że stroną postępowania administracyjnego, a zatem adresatem decyzji o pozwoleniu na budowę, powinien być wnioskodawca jako osoba fizyczna, a nie firma, pod którą prowadzi działalność. Wojewoda uznał też, że projekt budowlany (w szczególności zagospodarowania terenu) nie przystaje do standardów określonych w rozporządzeniu ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej z 25 kwietnia 2012 r. w sprawie szczegółowego zakresu i formy projektu budowlanego. Zgodnie z § 10 tego rozporządzenia projekt zagospodarowania działki lub terenu powinien być sporządzony na mapie w skali dostosowanej do rodzaju i wielkości...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta