Ja mówię prawdę. Reszta bełkocze
Rozmowa Mazurka: Janusz Korwin-Mikke, lider Kongresu Nowej Prawicy
Z czego pan żyje?
Janusz Korwin-Mikke: Z publicystyki. Piszę artykuły agencyjne, które ukazują się w kilkunastu tytułach.
I da się z tego utrzymać?
Na pewno zarabiam więcej niż poseł...
Pytam, bo jeden z polityków twierdzi, że pan wcale nie chce wygrać wyborów...
A to dlaczego?
...Bo jak pan wejdzie do Sejmu, to czar pryśnie. A panu zależy na rozgłosie i sprzedaży książek.
To kompletne bzdury, akurat na książkach nie zarabiam. Ja ich nie wydaję.
A jest pan inteligentny?
Mhm.
To znaczy „tak"?
Tak, a w każdym razie kiedyś byłem.
I potrafi pan przewidzieć następstwa własnych działań?
Potrafię.
To dlaczego zawsze, gdy wam zbyt dobrze idzie, pan coś chlapnie, palnie i zrobi wszystko, by popularność spadła?
To jakieś bzdury. Gdy powiedziałem o inwalidach, wszyscy mówili, że „to koniec Korwin-Mikkego!", a tymczasem słupki poszły w górę; gdy mówiłem o Hitlerze, też przewidywano, że to mój koniec, a tylko zyskałem. Proszę spojrzeć na pana Gowina – on nic nie mówi ani o inwalidach, ani o Hitlerze,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta