Wydmuszka PiS
Jarosław Kaczyński wiedział, kto byłby winien, gdyby powódź zalała kraj. To Donald Tusk, który odrzucił „wielkie plany", jakie PiS miał po sobie pozostawić. Sęk w tym, że tych planów nie było – pisze doradca PO.
"Mieliśmy wielkie plany" jest jedną z tych fraz, które Jarosław Kaczyński powtarza najczęściej. Niespełna dwuletnie rządy PiS pozostawiły po sobie „wielkie plany" we wszystkich możliwych obszarach: budowy dróg, gazoportu, inwestycji w przemysł, inwestycji w kulturę i, oczywiście, zabezpieczeń przeciwpowodziowych. Co prawda rządy PiS nie zaczęły faktycznej realizacji tych „wielkich planów" – ale kto by dziś pamiętał o tym, że autostrady i drogi ekspresowe zbudował rząd PO–PSL. I że to ekipa Platformy zaczęła budowę gazoportu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta