Unia chce innowacji zamiast imitacji
Komisja Europejska zaakceptowała plan podziału pieniędzy na politykę spójności. Mamy 82,5 mld euro.
anna słojewska z Brukseli
Bruksela ogłosiła koniec negocjacji umów z Polską i Grecją w piątek, 23 maja, w ostatnim możliwym terminie przed niedzielnymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Data nie jest przypadkowa. Zniechęconemu do Unii wyborcy pokazano pozytywną wizję dotyczącą Polski, czyli największego beneficjenta unijnej polityki spójności, oraz Grecji, którą unijna pomoc ma pchnąć na tory wzrostu gospodarczego. Wcześniej KE zaakceptowała umowy partnerstwa z Niemcami i Danią.
Pomoc na 10 lat
– Przyjęliśmy ważny strategiczny plan inwestycyjny, który wprowadza Polskę na drogę wzrostu gospodarczego i zatrudnienia na najbliższe dziesięć lat – powiedział Johannes Hahn, komisarz polityki regionalnej. Hahn nie szczędził Polsce pochwał za dotychczasowe wykorzystanie unijnych funduszy. Według niego unijne finansowanie zapewniło Polsce nieprzerwany wzrost gospodarczy, którego nie podważył nawet europejski kryzys. Hahn podliczył, że w ciągu dziesięciu lat członkostwa unijne fundusze pomogły stworzyć 43 tysiące nowych miejsc, zapewniły lepszy transport miejski dla 3,2 mln...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta