Foliowa rewolucja nas zaboli
Już w środę może zostać potwierdzony plan ograniczenia zużycia plastikowych toreb o 80 proc. Polska nie ma pomysłu, jak go wdrożyć.
piotr mazurkiewicz
Parlament Europejski chce, aby już do 2017 r. zużycie plastikowych toreb spadło o 50 proc., do 2019 r. zaś nawet o 80 proc. Chodzi o te najcieńsze (grubość do 50 mikronów) i wciąż najpopularniejsze – zwłaszcza w Polsce. Gdyby ten przepis wszedł w życie, bylibyśmy skazani na drogie plastikowe torby wielokrotnego użytku albo jeszcze droższe wykonane z tkanin.
Dane są nieubłagane – Polska jest w czołówce państw, gdzie takich toreb zużywanych jest rocznie najwięcej – aż ponad 400 na osobę.
W krajach skandynawskich, które biją nas na głowę pod względem świadomości ekologicznej na osobę, rocznie przypada najwyżej po kilka toreb.
Parlament Europejski proponuje wprowadzenie obowiązkowych opłat czy nawet podatków, aby konsumentów do zabierania toreb ze sklepu jak najskuteczniej zniechęcić. Wyjątkiem będą te używane do pakowania w sklepie wędlin, pieczywa, ryb.
Według nieoficjalnych informacji „Rz" już przeciwne temu pomysłowi są: Francja, Hiszpania, Finlandia i Chorwacja.
Jakie zmiany?
Pojutrze państwa członkowskie mają prezentować swoje stanowiska wobec tej propozycji w Radzie Unii Europejskiej. Nie wiadomo, jaki jest polski pomysł na odpowiedź na te propozycje.
– Nie można jeszcze przedstawić szczegółowego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta