Koniec smutków, Janowicz wrócił
Polak w drugiej rundzie pokonał Fina Jarkko Nieminena 7:6 (7-4), 7:6 (7-4), 6:4 i w piątek zagra z Francuzem Jo-Wilfriedem Tsongą. Odpadła Serena Williams.
Nie ma co analizować tego meczu pod względem czysto tenisowym – najważniejsze, że Jerzy Janowicz wytrzymał napięcie dwóch tie-breaków z tak doświadczonym rywalem, a w trzecim secie zwyciężył, mimo że Nieminen prowadził już 3:0.
Kolejny mecz Polaka bez wątpienia nie przejdzie w Paryżu niezauważony, przecież właśnie tu w hali Bercy zaczęła się jego wielka kariera, a w ubiegłym roku w Rzymie pokonał Tsongę. Francuzi wiedzą, z kim mają do czynienia, my cieszymy się, że Janowicz wraca tam, gdzie jest jego miejsce.
Marcin Matkowski i Mariusz Fyrstenberg (nr 8) wybrali dobry dzień na porażkę w pierwszej rundzie debla, bo w środę odpadła też broniąca tytułu Serena Williams i ta informacja wszystko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta