Kibice piromani z Chorzowa
Chcieli wzniecić pożar podczas meczu na stadionie Ruchu Chorzów. Takie zarzuty stawia prokuratura dwóm kibicom tego klubu.
To młodzi mężczyźni w wieku 21 i 23 lata. Zdaniem śledczych to oni umieścili urządzenie wybuchowe w sektorze dla gości przed sobotnimi Wielkimi Derbami Śląska, czyli meczem Ruchu z Górnikiem Zabrze.
Urządzenie złożone z pojemnika z benzyną oraz zapalnika znaleźli przed meczem ochroniarze i wezwali policję.
Mundurowi zabrali znaleziony materiał i zaczęli szukać sprawców, którzy go podłożyli. Zatrzymano ich w niedzielę wieczorem. – Byli znani policjantom rozpracowującym środowisko pseudokibiców – mówi Justyna Dziedzic z chorzowskiej komendy.
Policjanci zbadali znalezione urządzenie. Okazało się, że po zdetonowaniu ładunku nie byłoby wybuchu, tylko gwałtowna reakcja spalająca. Dlatego mężczyźni usłyszeli zarzuty usiłowania wzniecenia pożaru, który zagrażałby wielu osobom.
– Nie przyznali się do winy. Odmówili składania wyjaśnień – mówi Andrzej Sikora, szef prokuratury w Chorzowie. Prokuratura skieruje wniosek o areszt dla nich, a policja wystąpi o zamknięcie stadionu Ruchu.