Czysty patriotyzm
Brukselski kompromis w kwestii ochrony środowiska mobilizuje nas do rozwoju przy rozsądnych kosztach. Alternatywą jest stanie w miejscu i dalsze korzystanie z najbardziej szkodliwych technologii rodem z PRL – pisze dyplomata.
Kompromis dotyczący unijnej polityki klimatycznej po 2020 r., który przy ogromnym zaangażowaniu polskiego rządu został ostatnio wypracowany przez Radę Europejską, już spotyka się w Polsce z ostrą krytyką. Zdaniem niektórych polityków stanowi on „całkowitą klęskę" i jest „ubezwłasnowolnieniem" Polski. Ma on również oznaczać „zamykanie kopalń" i spowodować, że „nasz rozwój będzie nieporównanie droższy i nieporównanie trudniejszy". Brzmi tragicznie, ale czy tak jest naprawdę?
Jakość życia
Na wstępie od razu wyjaśnienie: jestem Ślązakiem i z dziada pradziada pochodzę z górniczej rodziny. Z dzieciństwa spędzonego w PRL w Świętochłowicach i w Chorzowie pamiętam brud i smród kanałków, „stawów" i innych zbiorników najbardziej trujących substancji, przy których chodziliśmy, bawiliśmy się i których opary wciąż wdychaliśmy. W powietrzu cały czas czuć było słodko-siarkowy zapach. Górny Śląsk był jednym z najbardziej zanieczyszczonych obszarów na Ziemi. Wtedy mówiło się nawet, że zgodnie z wynikami badań japońskich naukowców na Górnym Śląsku nie powinno było istnieć nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta