Zielonej wyspie zagraża pułapka średniego dochodu
Gospodarka | W ostatnich latach tempem wzrostu PKB przewyższamy znacząco średni poziom w UE i strefie euro. Ale rezerwy w postaci przenoszonej do Polski działalności przedsiębiorstw i taniej siły roboczej są na wyczerpaniu.
– Choć w minionych 25 latach poziom polskiego PKB na mieszkańca wzrósł niemal czterokrotnie, a okres globalnego kryzysu nie przyczynił się do prawdziwej recesji, to jednak nie możemy zakładać, że taki trend utrzyma się w nieskończoność – podkreślają eksperci Instytutu Kościuszki, który wspólnie z „Rzeczpospolitą" rozpoczyna ogólnokrajową debatę nad pułapką średniego dochodu (z ang. middle income trap) rozumianą jako ryzyko znacznego spowolnienia wzrostu gospodarczego. Jak zaznaczają eksperci, wyczerpuje się naturalna przewaga Polski nad innymi krajami w postaci niższych kosztów. Teraz musimy zacząć konkurować jakością naszej gospodarki.
Statystyczny prymus
Punktem wyjścia do debaty była konferencja „Strategie gospodarcze dla Polski i regionu – unikając pułapki średniego dochodu", która w minionym tygodniu zgromadziła w Warszawie przedstawicieli nauki oraz biznesu, w tym również autorów raportu nt. pułapki średniego dochodu w czterech krajach Grupy Wyszehradzkiej (V4.) Ryzyko spowolnienia tempa wzrostu, które oddali perspektywę dołączenia do najbardziej rozwiniętych państw Zachodu, grozi bowiem nie tylko Polsce, ale również Czechom, Węgrom i Słowacji.
Każde z czterech analizowanych państw ma nieco inne wyzwania i przewagi (naszą pozostaje wielkość i siła rynku wewnętrznego), widać też różnice w ogólnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta