Cios w arabską demokrację
Terroryści po raz pierwszy uderzyli w stolicę jedynego państwa, w którym arabska wiosna nie zakończyła się porażką.
Zamach rozpoczął się około południa w zachodniej dzielnicy Tunisu. Ważnej politycznie i turystycznie. Jest tam parlament tunezyjski, a obok Muzeum Bardo, jedna z największych atrakcji kraju, placówka szczycąca się dużą kolekcją rzymskich mozaik.
Informacje o zamachowcach do wieczora były skąpe. Początkowo mówiono, że było ich dwóch lub trzech, potem tunezyjski premier wspominał o pięciu. Byli uzbrojeni w kałasznikowy i prawdopodobnie przebrani w wojskowe mundury. Najpierw zaatakowali parlament, który właśnie obradował. I to nad ustawą antyterrorystyczną, co niektórych ekspertów skłaniało do nazwania jej głównym powodem ataku.
Potem zamachowcy wtargnęli do muzeum, dwóch z nich zginęło podczas odbijania zakładników. Za pozostałymi ruszył pościg....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta