Więdnie kariera „Kwiatka”
Kolejne stenogramy pogrążają Krzysztofa Kwiatkowskiego. Ale zachowanie organów ścigania też budzi zdziwienie.
To może być widowiskowy koniec najstaranniej zaplanowanej kariery w polskiej polityce. Krzysztof Kwiatkowski – zwany „Kwiatkiem" – miał ambicje sięgające urzędów premiera lub prezydenta. Dziś rozpoczyna walkę o uniewinnienie od zarzutów karnych.
Bomba wybuchła, gdy Prokuratura Apelacyjna w Katowicach skierowała do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu prezesa NIK. Okazało się, że Kwiatkowski został namierzony przez CBA, gdy kontaktował się z liderem PSL Janem Burym, którego interesy są pod lupą służby. Na podstawie podsłuchów prokuratura chce postawić Kwiatkowskiemu zarzuty wpływania na wyniki konkursów na wicedyrektora delegatury NIK w Rzeszowie oraz szefa delegatury w Łodzi.
Rzeczywiście, fragmenty nagranych rozmów Kwiatkowskiego wyglądają na ustawianie konkursu w Rzeszowie pod kandydata związanego z Burym („Ty sobie szykuj...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta