Nocna zmiana PiS
Dzieje się szybciej i brutalniej, niż zapowiadało hasło „Budapeszt w Warszawie". Zawsze dziwiło mnie, że dla kraju gospodarczego sukcesu inspiracją może być kraj, który wypadł z europejskiej strefy wpływów. Teraz uczeń przerósł mistrza – pisze europoseł Platformy Obywatelskiej.
Polska ma nowy rząd, który miał być sprawcą dobrej zmiany. Zmiana nie będzie polegała na odmłodzeniu polityki i oszczędnościach, bo rząd jest rekordowo liczny i wiekowy. Prawdziwa treść tej zmiany wyłania się z personaliów, obsesji prezesa Jarosława Kaczyńskiego, nocnych głosowań Sejmu i dziennych czynów prezydenta Andrzeja Dudy.
Blade exposé premier Beaty Szydło jest o tyle warte pamięci, że powieliło obietnicę rozdawnictwa pieniędzy, których nie ma w budżecie państwa. Z tych obietnic wzięła się prezydentura Dudy, samodzielne rządy PiS i tym samym wolna ręka w realizacji programu, który może przekreślić wielkie dzieło zbiorowe Polaków minionego ćwierćwiecza.
Ankara w Warszawie
Dzieje się szybciej i brutalniej, niż zapowiadało hasło „Budapeszt w Warszawie". Dziwiło mnie, że dla kraju gospodarczego sukcesu inspiracją może być kraj, który choć kiedyś górował nad nami, to teraz został w tyle i wypadł z europejskiej strefy wpływów. Do tej strefy zaś z rozmachem wkroczyła Polska.
Teraz uczeń przerósł mistrza. Do rządu powołano ludzi, którzy nigdy nie powinni się zbliżyć do narzędzi władzy państwowej, bo w latach 2005–2007 ich nadużywali. Ukryci w kampanii wyborczej, teraz stanowią narzędzie zemsty (której miało nie być) i zbrojne ramię rozprawy z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta