Producent klusek z kurkumą nie naruszył prawa
Nazwa „Makaron domowy świderki" nie wprowadza w błąd konsumentów. Inspekcja jakości handlowej nie ma prawa nakazywania przedsiębiorcy, pod jaką nazwą handlową może wprowadzać do obrotu dany produkt.
Spór w sprawie dotyczył prawidłowości oznakowania makaronu. Kontrolerzy wojewódzkiego inspektora jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych pobierali w jednym z przedsiębiorstw próbki artykułu o nazwie „Makaron domowy świderki". Celem kontroli była ocena jego oznakowania. Stwierdzono, że według składu surowcowego – wskazanego drobną czcionką na tylnej stronie opakowania – makaron został wyprodukowany z mąki pszennej, wody i kurkumy.
Urzędnicy uznali, że użyte w nazwie określenie „domowy" sugeruje konsumentom tradycyjną metodę produkcji z wykorzystaniem jaj bez dodatku substancji barwiących, aromatów, substancji wzbogacających (witamin, przypraw jak kurkuma). Takie substancje nie są bowiem stosowane w produkcji domowej makaronów.
Żółty, ale bez jaj
W ocenie inspekcji umieszczenie na odwrotnej stronie opakowania drobną czcionką informacji o kurkumie jako składniku produktu jest natomiast niewystarczające dla szybkiego zidentyfikowania przez konsumenta artykułu, z którym ma do czynienia. Kurkuma – powodująca żółte zabarwienie makaronu i posiadająca charakterystyczny smak – w odbiorze konsumenta sugeruje, że został wyprodukowany z dodatkiem jaj. To może wprowadzać w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta