Rosyjskiej bazy na Białorusi nie będzie. Na razie
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko wrócił z Moskwy bez asysty rosyjskich żołnierzy, ale i bez pieniędzy.
Wtorkowe spotkanie białoruskiego prezydenta z Władimirem Putinem za zamkniętymi drzwiami na Kremlu trwało ponad trzy godziny. Dla Łukaszenki, który 11 października rozpoczął swoją piątą kadencję, to nie była pierwsza zagraniczna wizyta. Po raz pierwszy od ponad dwóch dekad po wygranych wyborach białoruski przywódca poleciał nie do Moskwy, ale do Wietnamu. W międzyczasie odwiedził Turkmenistan. Od początku więc było wiadomo, że rozmowa na Kremlu nie będzie łatwa.
– Wiemy, czego Rosja chce od Białorusi. Jestem przekonany, że Rosja wie, czego Białoruś potrzebuje od Rosji – w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta