Kosmiczne zyski gwiezdnej sagi
VII część „Gwiezdnych wojen" będzie kasowym hitem. Filmowa seria to już instytucja przynosząca rocznie kilkadziesiąt miliardów dolarów.
Urszula Zielińska Piotr Mazurkiewicz
„Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy", najnowszy odcinek kosmicznej odysei, wejdzie na ekrany kin na całym świecie w najbliższy piątek. Ale już w miniony poniedziałek Hollywood obejrzało prapremierę hitu z wytwórni Walt Disney Company w reżyserii J.J. Abramsa.
Zanosi się na to, że film przyniesie też przebudzenie widowni i wyników finansowych dystrybutorów. W Kalifornii branża entuzjastycznie przyjęła nowe przygody Luke'a Skywalkera, Obi-Wana Kenobiego i robota R2-D2, a prognozy wyników finansowych filmu poszły w górę. Boxoffice.com, portal zbierający dane o rynku, szacuje, że w najbliższy weekend, czyli na tzw. otwarciu, film może przynieść twórcom 223 mln dol. przychodów (wcześniej mówiono o 215 mln dol.) i to tylko ze sprzedaży biletów do kin w Stanach Zjednoczonych.
Żaden tytuł nie miał do tej pory takiego wyniku za Atlantykiem. Dotychczasowy lider – „Jurassic World" – odnotował w pierwszym weekend emisji niecałe 209 mln dol. wpływów.
Kasowy rekord w USA i w Polsce?
W sumie najnowsza odsłona „Gwiezdnych wojen" ma przynieść amerykańskim kinom 790 mln dol. wpływów i pobić przy tym także dotychczasowego rekordzistę – „Avatara", który przez cały czas, gdy był na ekranie, przyniósł im 761 mln dol. wpływów. Niewiadomą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta