Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Po co nam podatek bankowy

16 grudnia 2015 | Ekonomia
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Karząc banki, możemy bardziej ukarać się sami. Tak więc i pomysły na tanie „udomowienie" banków muszą być odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość – pisze ekonomista.

Jan Czekaj

Wbrew pozorom udzielenie odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule nie jest wcale takie proste. Na dobrą sprawę nikt nigdy nie sprecyzował, jakie są cele tego wzbudzającego tyle emocji i trzęsącego notowaniami giełdowymi podatku. Jeżeli nawet w tocznych dyskusjach były formułowane pewne sugestie odnośnie do celów, to ulegały one ewolucji w czasie. Prześledźmy zatem, jak przebiegała ta ewolucja.

Cel pierwszy: „penitencjarny"

Pierwotnie zamiar wprowadzenia tego podatku był traktowany głównie jako forma kary dla „banksterów", którzy wyzyskują społeczeństwo, udzielając kredytów lub ich odmawiając. Niewątpliwie istotną rolę, godnego naśladowania przykładu, odegrały działania podejmowane przez premiera Orbána na Węgrzech, który wprowadził taki podatek. W polskiej opinii publicznej Orbán zyskał miano męża stanu, herosa niemal, który potrafił w imię interesu narodowego przeciwstawić się wyzyskowi węgierskiego społeczeństwa przez potężny międzynarodowy kapitał finansowy.

Równocześnie rozpowszechniane w środkach masowego przekazu informacje o niebotycznych zyskach sektora bankowego, całkowitym unikaniu płacenia podatków w Polsce, oszustwach w przypadku kredytów we frankach tworzyły w świadomości społecznej nie tylko akceptację, ale też oczekiwanie na podjęcie podobnych działań w Polsce....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10322

Wydanie: 10322

Spis treści
Zamów abonament