Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie wszystko na sprzedaż

16 grudnia 2015 | Rzecz o prawie | Tomasz Pietryga
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita
autor zdjęcia: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Ostatnio stałem się przypadkowym uczestnikiem redakcyjnej dyskusji o ograniczeniach w zakupie ziemi przez cudzoziemców. W poprzedniej kadencji została przyjęta dość restrykcyjna ustawa o ustroju rolnym, która ma zabezpieczyć Polskę przed masowym wykupem gruntów przez obywateli z innych państw członkowskich UE, a teraz PiS chce ją jeszcze zaostrzyć.

 

 

Wywołało to oburzenie niektórych redakcyjnych kolegów. A dlaczego w ogóle zakazywać, przecież jesteśmy członkami Unii Europejskiej, przecież jeżeli powyrastają zagraniczne farmy, skorzystają też Polacy, powstaną miejsca pracy. Na Mazurach już teraz cudzoziemcy kupują opuszczone siedliska, czyniąc z nich wakacyjne rancza, a poza tym polska wieś się wyludnia, po co być jak pies ogrodnika – padał grad argumentów. Słowem, co za różnica, skoro wszyscy jesteśmy obywatelami UE i żyjemy we wspólnym europejskim domu?

Moi zdaniem spora, bo obok integracji i wspólnego domu jest jeszcze coś takiego jak interes narodowy i dobro własnych obywateli w pierwszej kolejności. Mówi o tym zresztą nasza konstytucja. Wiem, że te „slogany" w ostatnich czasach są mało trendy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10322

Wydanie: 10322

Spis treści
Zamów abonament