Ropa drożeje, kierowcy zapłacą więcej
Mimo że pierwszy tankowiec z irańską ropą zawitał właśnie do Europy, a eksperci mówią o globalnej nadpodaży tego surowca, jego cena w ostatnich dniach rosła bardzo szybko. Od piątku ropa zdrożała o około 10 proc., a od początku stycznia aż o jedną trzecią, przekraczając wczoraj poziom 40 dolarów za baryłkę.
Cieszą się zwłaszcza kraje eksporterzy ropy naftowej zrzeszone w OPEC, które od dawna nie były w stanie dogadać się w sprawie cięć w wydobyciu. Ale i Rosja, która od dwóch lat boryka się z ciężkim kryzysem gospodarczym.
Powody do zmartwienia mają natomiast polscy kierowcy. Przy wysokim i dość stabilnym kursie dolara można się spodziewać podwyżek cen paliw na stacjach.
Drożeją też inne surowce, np. złoto czy miedź, której cena przekroczyła wczoraj granicę 5 tys. dolarów za tonę. W efekcie na giełdach znów mają wzięcie spółki wydobywcze. KGHM kosztuje już o połowę więcej niż półtora miesiąca temu. —hk