Morze, basen i luz
W La Baule piłkarze nie narzekają na klasztorne odcięcie od świata. Wprost przeciwnie – mają dużo swobody.
Relacja z La Baule
Zgrupowania drużyn piłkarskich kojarzą się z pobytem w zakonie o zaostrzonej regule. Zamknięte dla osób z zewnątrz hotele, tak ściśle chronione, że przypominają twierdze. Do tego rytm każdego dnia nie tylko skrupulatnie zaplanowany, ale też do bólu powtarzalny.
Kolejne dni zaczynają się zlewać w jeden, a każdy wyłom w tej rutynie traktowany jest jak święto. Czas wolny ogranicza się do siedzenia w pokoju przed telewizorem lub konsolą do gier wideo albo rozmów o niczym w hotelowym lobby.
O ile w trakcie sezonu zgrupowania reprezentacji trwają maksymalnie do dziesięciu podobnych jeden do drugiego niczym bliźnięta dni, o tyle wielki turniej to już kilka tygodni wspólnego pobytu. A przecież wyjazd na każdą imprezę poprzedzony jest jeszcze obozem przygotowawczym.
Piłkarze Adama Nawałki – nie wszyscy, ale...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta