Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O rannym psie i chciwym weterynarzu

24 sierpnia 2016 | Rzecz o prawie | Tomasz Pietryga
źródło: Rzeczpospolita

Za usługę należy się 130 zł – powiedział lekarz weterynarii, ściągając z dłoni gumowe rękawiczki.

– Ale to nie mój pies, ja tylko przywiozłem go z wypadku na drodze – zaprotestowałem.

– Pana pies – odparł z naciskiem lekarz, wstukując coś na komputerze.

– Ale ja nie jestem właścicielem, dlaczego mam płacić – nie ustępowałem.

– A właśnie, że jest pan! – krzyknął lekarz. – Zanim pan go tu przywiózł, pytałem przez telefon, czy pies jest bezdomny, odpowiedział pan, że nie.

– Owszem, tak powiedziałem, bo ten pies jest zadbany, ma obrożę, opaskę przeciwkleszczową. Musi mieć właściciela, ale nie jestem nim ja – nie dawałem za wygraną.

– Proszę pana, my nie jesteśmy instytucją charytatywną, mamy na utrzymaniu rodziny. Co by było, gdyby każdy przywoził do nas takiego psa – wtrącił się do rozmowy drugi, jeszcze bardziej zirytowany weterynarz. – W mieście...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10530

Wydanie: 10530

Spis treści
Zamów abonament