Sędziowski kongres ważny dla wszystkich
Od Kongresu należy oczekiwać, że przeciwstawi się dalszemu doskonaleniu gomułkowskich kodeksów. Opowie się za postawieniem tamy niekończącym się eksperymentom na ludziach. I za najlepszą inwestycją w nowoczesne sądownictwo – pisze Radek Góral.
Miejmy nadzieję, że rezultaty tego wydarzenia w pierwszej kolejności będą odpowiedzią na oczekiwania zwykłych ludzi. Później liderów partii mających legalny wpływ na Sejm i rząd. A dopiero na końcu sędziowskiej społeczności. Wierzę, że Kongres będzie doskonale przygotowany, że po prostu się uda.
Źle by się stało, gdyby oczywiście potrzebny i ważny Kongres skupił się na typowych problemach, bolączkach i lękach władzy sądowniczej. Sędziowski punkt widzenia cechuje bowiem swoista troska oraz szczególna nadwrażliwość, wytłumaczalna doświadczeniami z poprzedniego ustroju. Taki rodzaj obaw o niezależność instytucji oraz sędziowską niezawisłość dzisiaj nie mają dostatecznego usprawiedliwienia. Postaram się wykazać, iż fatalna w społecznym odbiorze kłótnia w Trybunale nie jest zamachem stanu. Ani też że zachowanie prezydenta wobec dziesięciu sędziów nie wyznacza cezury w historii naszego wymiaru sprawiedliwości.
Zawsze stabilna
Obawy o znaczenie Kongresu biorą się z daty wyznaczonej pośpiesznie, jak się wydaje, „pod presją" wspomnianych wydarzeń. O tyle doniosłych, że uświadamiają wszystkim skutki fatalnie przeprowadzonej transformacji ustrojowej władzy sądowniczej.
Po prostu jest potrzebne radykalne ograniczenie roli sędziów wyłącznie do wymierzania sprawiedliwości. Wykonywanie czynności parasądowych i wykorzystywanie sędziów do spraw,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta