Minerały trochę bardziej etyczne
Europejskie firmy będą musiały sprawdzać pochodzenie czterech ważnych dla gospodarki minerałów. Po to, by handel nimi nie finansował krwawych konfliktów.
Korespondencja z Brukseli
UE uzgodniła przepisy zobowiązujące biznes do zweryfikowania źródła dostaw cyny, tantalu, wolframu i złota. To wszystko cenne metale, które często występują w strefach krwawych konfliktów. Przy ich wydobyciu dochodzi do drastycznych przypadków łamania praw człowieka.
– Szacuje się, że w Kongo ponad 5 milionów ludzi straciło życie z powodu krwawych minerałów. Ale problem dotyczy nie tylko Konga i Republiki Środkowoafrykańskiej. Krwawe minerały występują też w innych państwach Afryki, w Ameryce Południowej czy w Azji Południowo-Wschodniej – mówi „Rzeczpospolitej" Michael Gibb z organizacji Global Witness, która bada korupcję i łamanie praw człowieka w różnych krajach świata i aktywnie zabiegała o przyjęcie unijnej regulacji.
Dlaczego wybrano akurat te cztery minerały? Odpowiedź jest prosta: dokładnie one znajdują się w zobowiązujących od...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta