Borys: Mietku, zwróć pieniądze
Władze w Mińsku łatwo się mnie nie pozbędą – mówi szefowa Związku Polaków na Białorusi.
To już drugi rozłam w historii Związku Polaków na Białorusi. Tydzień temu w Grodnie powstała nowa organizacja polonijna Wspólnota Polaków na Białorusi.
Na jej czele stanął były prezes ZPB Mieczysław Jaśkiewicz, który zrzeszył wokół siebie około 70 osób. W grudniu przegrał wybory na prezesa z Andżeliką Borys, oskarżył ją o „wikłanie w działalność polityczną". Borys twierdzi, że Jaśkiewicz nie rozliczył się z poprzedniej działalności i zawłaszczył cały majątek Związku Polaków. Podobnie zrobił już w 2005 roku Tadeusz Kruczkowski z pomocą władz Białorusi.
Rzeczpospolita: Dwa razy wygrywała pani wybory w Związku Polaków na Białorusi i w obu przypadkach dochodziło do rozłamu organizacji. Jakiś niefart prześladuje Polaków na Białorusi.
Andżelika Borys: Sytuacja jest prosta. Związek funkcjonuje, opierając się na podmiotach gospodarczych, spółce i i firmie. Głównym zapleczem gospodarczym była spółka Kresowia, która m.in. zajmowała się prowadzeniem kursów językowych. A utrzymywała się przeważnie dzięki wsparciu z Polski. Po przegranych wyborach w 2012 roku była prezes ZPB Andżelika Orechwo przekazała tę spółkę zgodnie ze statutem nowemu prezesowi Mieczysławowi Jaśkiewiczowi. Ostatni z kolei po przegranej w grudniu 2016 roku nie przekazał nowemu zarządowi sprawozdania, zignorował...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta