Kraksy na szczycie
Najpierw pośliznęła się Jagiellonia, później wywrócił się też Lech – w lidze jak zwykle niczego nie można przewidzieć.
Michał Probierz tak długo zdejmował presję ze swoich zawodników, aż ci w końcu chyba uwierzyli, że w wyścigu o mistrzostwo Polski mają odgrywać tylko rolę biednych krewnych, a o medale bić się mają Legia z Lechem i Lechią.
Jagiellonia tylko bezbramkowo zremisowała w Szczecinie z Pogonią. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że całą drugą połowę zawodnicy z Podlasia grali w osłabieniu, to punkt wywieziony ze Szczecina zyskuje nieco na wartości. Ale tak naprawdę to marne pocieszenie.
Sprawcą osłabienia ekipy gości był Łukasz Burliga. Pod koniec pierwszej połowy z premedytacją i po chamsku podciął szarżującego zawodnika Pogoni. Burliga pokazywał już wielokrotnie, że ma problemy z utrzymaniem odpowiedniej koncentracji, że gry w piłkę nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta