Czy banki zapłacą za złe rekomendacje
Jedno z orzeczeń Sądu Najwyższego daje klientom private banking szanse na bardziej skuteczne dochodzenie roszczeń bezpośrednio od banków za straty spowodowane przez inwestycje w instrumenty finansowe, dokonane na skutek rekomendacji pracownika – przekonuje prawnik
Usługi typu private banking, jakie oferowane są przez banki zamożnym klientom, mogą nieść ze sobą szereg ryzyk. W szczególności mogą się one łączyć z przypadkami rekomendowania przez pracowników banków klientom private banking inwestycji środków własnych w certyfikaty inwestycyjne lub inne instrumenty finansowe, emitowane przez podmioty trzecie. Klienci, zmyleni nieco faktem, iż tych swoistych rekomendacji inwestycyjnych dokonują pracownicy, mogą uznawać, iż są to de facto inwestycje przeprowadzane w ramach private banking, i mogą kierować swoje roszczenia bezpośrednio do banków.
Wątpliwe odsyłanie
Banki do tej pory mogły uznawać, iż nie ponoszą odpowiedzialności za tego rodzaju inwestycje klientów. Mogły odsyłać swoich klientów bezpośrednio do emitentów instrumentów finansowych. Sytuację zmienia jednak jedno z orzeczeń SN, które daje klientom private banking szanse na bardziej skuteczne dochodzenie swoich roszczeń bezpośrednio od banków.
Warto przypomnieć, iż private banking jest najbardziej wyrafinowaną formułą powierniczego kontaktu banku z klientem. Formuła ta adresowana jest do najzamożniejszych,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta