Nadchodzi pojedynek gmin ze sklepami nocnymi
Gminy zyskają oręż do uciszenia uciążliwych dla otoczenia sklepów z alkoholem. Mogą się jednak pojawić zmotoryzowane meliny.
Aleksandra Ptak
Lada chwila gminy będą mogły kazać całodobowym sklepom z alkoholem zamknąć się o godz. 22. Niektóre miasta, jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", tylko czekają na wejście w życie znowelizowanej ustawy o wychowaniu w trzeźwości, którą prezydent Andrzej Duda podpisał 30 stycznia. Tymczasem ok. 60 proc. zarówno piwa, jak i mocnych alkoholi sprzedawanych jest w małych sklepach, z których wiele działa do godz. 23 lub całodobowo. Branża spirytusowa twierdzi, że nowe prawo jest konfliktogenne, a wszelkie ingerencje w swobodną sprzedaż wspierają szarą strefę produkcji alkoholu.
Uspokoić centra miast
Dziewięćdziesiąt dziewięć litrów piwa to blisko 200 butelek – tyle statystycznie wypija Polak według raportu Fundacji Republikańskiej. Do tego dochodzi prawie 10 butelek wina, 5,5 litra wódki i 2,8 l kolorowych napoi spirytusowych. I wcale nie jest powiedziane, że przez znowelizowaną ustawę będziemy pili mniej. Choć tu rysuje się różnica zdań między branżą spirytusową a Państwową Agencją Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. – Liczba punktów sprzedaży alkoholu w Polsce przekracza wszelkie rozsądne granice – twierdzi Krzysztof Brzózka, dyrektor PARP-y. – Standard to jeden punkt sprzedaży na 1500 osób, w Polsce jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta