Europejskie hutnictwo jest zagrożone
System handlu emisjami uderzy w branżę. Nie wykluczamy, że w kolejnej dekadzie produkcja stali w Europie będzie po prostu nieopłacalna – mówi prezes ArcelorMittal Poland.
Sanjay Samaddar
Rz: Jakie są perspektywy dla branży stalowej na ten rok, biorąc pod uwagę polski i światowy rynek?
W Polsce na pewno nie odnotujemy spektakularnych zwyżek, ale w 2018 r. możemy liczyć na stabilny wzrost rzędu 2 proc. Mogę powiedzieć, że przewidywania na ten rok są pozytywne, Polska oczekuje wzrostu PKB na poziomie około 3,5 proc. Możemy też oczekiwać, że ogólne zużycie stali w Polsce utrzyma się na poziomie zbliżonym do ubiegłego roku.
Niedawno zwiększyliśmy m.in. zdolności produkcyjne w Krakowie w zakresie blach walcowanych na gorąco oraz ocynkowanych i liczymy, że rynek doceni nasze produkty. Mamy także nadzieję, że duże inwestycje infrastrukturalne w Polsce przyczynią się do wzrostu popytu i zwiększenia naszej sprzedaży.
Jeśli chodzi o perspektywę globalną, stowarzyszenie World Steel Association podaje, że oczekiwany całkowity popyt na stal w 2018 r. wzrośnie o 1,6 proc. i wyniesie około 1,67 mld ton. Można przypuszczać, że te przewidywania się sprawdzą – widzimy, że branże stalochłonne prosperują bardzo dobrze. Naszą sytuację na pewno poprawia także zwiększona ochrona rynku dzięki wprowadzonym cłom antydumpingowym, a skutki tych działań odczujemy pewnie w tym roku.
Mocno walczymy o ochronę europejskiego rynku stali i przeciwstawiamy się nieuczciwej polityce gospodarczej Chin. Dzięki stanowczemu sprzeciwowi europejskich producentów stali...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta