Cyfrowi giganci mają zacząć płacić podatki w Europie
Komisja Europejska zaproponowała obłożenie firm z gospodarki cyfrowej nową daniną od obrotu. Polska jest za, ale o jednomyślność w UE może być trudno. Nowe rozwiązanie najmocniej dotknie firm amerykańskich.
Anna Słojewska z Brukseli, piotr mazurkiewicz
Komisja Europejska wreszcie zdecydowała się na reakcję – sygnały o unikaniu płacenia podatków przez branżę cyfrową pojawiały się bowiem od dawna. Już w 2017 r. nakazała Luksemburgowi ściągnąć z Amazona 250 mln euro zaległych podatków, bo firma była zbyt szczodrze obdarowywana ulgami. Podobne zarzuty kierowane są w stronę Irlandii, gdzie swoje europejskie siedziby ma wiele firm z USA, korzystających z niskiej stawki CIT. Trudno się więc dziwić, że premier tego kraju Leo Varadker zaapelował o globalne podejście do tej sprawy, ale Bruksela nie chce czekać.
– Wolelibyśmy przepisy uzgodnione na szczeblu międzynarodowym, w tym w ramach OECD. Skala zysków, które obecnie pozostają nieopodatkowane, jest jednak nie do przyjęcia. Musimy w trybie pilnym dostosować nasze przepisy podatkowe do realiów XXI w. poprzez wdrożenie kompleksowych i przyszłościowych rozwiązań – mówi Valdis Dombrovskis, wiceprzewodniczący do spraw euro i dialogu społecznego.
Podatkowa rewolucja
Komisja Europejska zaproponowała opodatkowanie firm żyjących z internetu w taki sposób, żeby dochody szły do budżetów krajów, w których mieszkają użytkownicy usług. Nawet jeśli firma nie ma tam żadnego biura. Do stosowanej w księgowości obecności fizycznej miałoby dojść nowe prawne pojęcie „obecności...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta