Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Rola jak rozliczenie z wiecznością

01 czerwca 2018 | Kultura | Jacek Cieślak
Marian Opania w spektaklu „Moskwa–Pietuszki” we własnej reżyserii. Premiera w niedzielę
autor zdjęcia: Bartek Warzecha
źródło: Teatr Ateneum
Marian Opania w spektaklu „Moskwa–Pietuszki” we własnej reżyserii. Premiera w niedzielę
Marian Opania w spektaklu „Moskwa–Pietuszki” we własnej reżyserii. Premiera w niedzielę
autor zdjęcia: Bartek Warzecha
źródło: Teatr Ateneum
Marian Opania w spektaklu „Moskwa–Pietuszki” we własnej reżyserii. Premiera w niedzielę

Aktor Marian Opania mówi Jackowi Cieślakowi o premierze spektaklu "Moskwa-Pietuszki", o piciu i o obsesji śmierci

Rz: 25 lat temu zagrał pan główną rolę w telewizyjnym spektaklu „Moskwa–Pietuszki" Tomasza Zygadły. Teraz wraca pan do książki Wieniedikta Jerofiejewa w Ateneum, reżyserując i grając wszystkie postaci.

Marian Opania: Za tamten spektakl na Ogólnopolskim Festiwalu Twórczości Telewizyjnej w 1993 roku dostałem główną nagrodę, mając godnych konkurentów – m.in. Zbigniewa Zapasiewicza, Zbigniewa Zamachowskiego, Jana Frycza, Andrzeja Mastalerza. Realizacja zdobyła tam wszystkie ważniejsze nagrody, w tym za reżyserię, montaż i rolę drugoplanową. Zanim zacząłem pracować z Tomaszem Zygadłą, obejrzałem dokument Pawła Pawlikowskiego o Jerofiejewie. Zdążył z nim porozmawiać, zanim Jerofiejew zmarł na raka krtani w 1990 r., a do końca był obdarzony wielkim intelektem i poczuciem humoru. W „Moskwie–Pietuszkach" opowiada o tym, jak Nikołaj Rimski-Korsakow spotkał Modesta Musorgskiego. Miał wielki talent, ale bywało, że leżał w rynsztoku. „Wstawaj, idź się umyć i dopisuj swoją boską operę Chowańszczyzna" – mówił Korsakow. A Musorgski miał ochotę na klina. To przecież opowiastka jak z życia Jerofiejewa.

Jego ojciec został zesłany, a Wienia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11065

Wydanie: 11065

Spis treści

Monitor wolniej przedsiębiorczości

Zamów abonament