Targanie zamykaną kopalnią Krupiński
górnictwo | Prywatna firma miała wydobywać węgiel dzięki szybom państwowej kopalni z JSW. Zamiast wspólnego interesu jest śledztwo prokuratury. IZABELA KACPRZAK
Decyzja rządu PiS o likwidacji bogatej w złoża węgla koksowego kopalni Krupiński naraziła na szkodę budżet państwa – twierdzą politycy PO i domagają się kontroli NIK. – Krupiński poszedł do likwidacji w chwili, kiedy ceny węgla koksowego poszybowały w górę o 250 proc., a Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW) miała 1 mld zł zysku. Pierwotną decyzję o likwidacji należało wycofać. Zastanawiam się, dlaczego tego nie zrobiono. Powinna to zbadać NIK – tłumaczy Krzysztof Gadowski, poseł PO ze Śląska. To niejedyne wątpliwości wokół Krupińskiego.
Umowa z Silesian Coal
Jak dowiedziała się „Rzeczpospolita", Prokuratura Regionalna w Katowicach prowadzi śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień przez członków zarządu JSW, którzy w lutym 2015 r. zawarli umowę ramową o współpracy z prywatną spółką Silesian Coal (spółka celowa powołana przez niemiecką HMS Bergbau AG) przy eksploatacji złoża górniczego Orzesze. Podpisało ją dwóch wiceprezesów i dyrektor kopalni (dzień wcześniej dymisję złożył wieloletni prezes JSW Jarosław Zagórowski).
– JSW miała udostępnić infrastrukturę kopalni Krupiński i po uruchomieniu wydobycia węgla przez Silesian Coal otrzymywać opłatę za świadczenie usług. Szczegóły nie zostały nigdy uzgodnione – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.
Zyskiem kopalni Krupiński,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta