Jak na najmie stracić... prestiż
Budynek, w którym wynajmowane są mieszkania na krótki termin, eksploatowany jest nieporównywalnie szybciej, gdy co drugi dzień zmienia się najemca.
Znakomita lokalizacja, wysoki standard, usługi konsjerż, siłownia czy spa dla mieszkańców. To tylko kilka elementów wyróżniających nieruchomości klasy premium, które budują ich elitarność. Elitarność, którą można jednak łatwo stracić. Jak? Ot choćby przez wprowadzenie pod ekskluzywny adres spragnionych wrażeń turystów.
Na własnej skórze przekonuje się o tym coraz więcej deweloperów, którzy postanowili zainwestować w rynek nieruchomości z wyższej półki. Ci natomiast, którym udało się zamknąć drzwi przed tzw. najmem na doby, podkreślają, że to decyzja, która nie tylko pozwoliła nabywcom ich mieszkań spokojnie żyć, ale dzięki której mają gwarancję, że ich nieruchomość nie straci po latach na wartości. – W Złotej 44 nie ma najmu krótkoterminowego, który – jak wiemy na podstawie wydarzeń w innych budynkach, nawet luksusowych – może być uciążliwy dla stałych mieszkańców. A ich komfort to dla nas priorytet, bo Złota 44 stała się prawdziwym domem. Mieszkają tu zarówno single, młode pary, jak i rodziny z dziećmi – mówi Rafał Szczepański, wiceprezes BBI Development.
Krótkowzroczne myślenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta