Kiedy Beatlesi śpiewali o ZSSR
50 lat temu wyszedł „Biały album". Niezwykle różnorodny, powstawał w dramatycznych okolicznościach.
Większość piosenek została skomponowana u podnóża Himalajów pomiędzy lutym a kwietniem 1968 r. podczas wyprawy na transcendentną medytację mistrza Maharashi. Uwagę Beatlesów skierował na niego fascynujący się kulturą hinduską George Harrison.
Ale Beatlesi czuli się też zagubieni po śmierci menedżera Briana Epsteina, który kierował nimi od początku kariery. Szukali mentora i Maharishi zgodnie z modą na kulturę Wschodu towarzyszącą ruchowi hipisowskiemu stał się nim w naturalny sposób.
Bez LSD
Wyjazd na medytację, po tym gdy Beatlesi przestali koncertować w 1966 r., był pierwszą od dawna okazją do dłuższego spotkania, które odbywało się w towarzystwie żon i przyjaciółek. Kurs był też celebryckim wydarzeniem, brały w nim udział m.in. Mia Farrow, przyszła żona Woody'ego Allena, a także Donovan. Na tle ośnieżonych szczytów Himalajów Beatlesi zasiadali przed Maharishim obwieszeni naszyjnikami z kwiatów i starali się medytować.
Najszczęśliwszy był George. Po latach przebywania w cieniu Johna i Paula zespół szedł wskazaną przez niego duchową drogą. Harrison doskonalił też technikę gry na gitarze, w czym pomogły lekcje na hinduskim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta