Wybory antypartyjne
Zapytałam przed wyborami pewnego kandydującego ponownie wójta z Warmińsko-Mazurskiego, czy jest członkiem PSL, skoro uzyskał poparcie ludowców. – Nie – odpowiedział. – Popierają mnie, żeby sobie poprawić wizerunek w powiecie. Wójt wygrał w I turze i dostał ponad 70 proc. głosów. Ani PiS, ani KO nie wystawiły kontrkandydatów.
Te wybory, oprócz kilku pojedynków w miastach, były antypartyjne. Wyborcy są znudzeni, zmęczeni i zajeżdżeni przez propagandę. To prawda, że sami też jej ulegają i dają się uwikłać w emocje PiS i KO. Ale wyniki wyborów pokazują, że mają tej propagandy dość. Jeżeli w niedużych i średnich miastach wygrywał kandydat którejś z tych partii, działo się tak nie dlatego, że był...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta