Pisarz science fitness
Po niedawnym felietonie o paniach piszących książki otrzymałem dużo przemiłych i pouczających feetbacków, w znaczeniu „kopniak w tyłek".
Respondenci zrozumieli sprawę tak, że jestem wrogiem kobiet pióra, a zwłaszcza ich kryminałów. Nie jest to do końca prawdą, bo faceci też zwykle piszą marnie, ale rzadziej wydają. Ich kryminały nie rzucają na kolana, jak by się chciało. Ciąży takie przekonanie, że jeśli bohater jest niechlujny, to powieść też można napisać niechlujnie, bo to daje spójność. Umówmy się, że zbrodnia to nie jest ładna rzecz, co nie zwalnia autora z precyzji myśli i słowa.
W ogóle...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta