Chłodna głowa na bieżni
O szansach medalowych sztafety 4x400 kobiet opowiada Aleksander Matusiński, trener, który poprowadzi swoje zawodniczki na rozpoczynających się w piątek mistrzostwach świata w Katarze.
Medale mistrzostw świata i Europy, a w tym sezonie zwycięstwo z USA w nieoficjalnych MŚ świata sztafet. Polska sztafeta 4x400 kobiet to światowa czołówka i nie ma sensu udawać, że jest inaczej?
Wyniki mówią same za siebie. W Europie z całą pewnością jesteśmy jedną z najlepszych sztafet.
Od sukcesu w Jokohamie i złota podczas IAAF World Relays minęło już kilka miesięcy. Dla kibiców wasz sukces był zaskoczeniem, ale chyba również dla rywalek. Po biegu Amerykanki nie chciały podać pana zawodniczkom rąk.
To jest sport, emocje czasem biorą górę. Biegi sprinterskie to prestiżowa konkurencja. A sportowcy z USA zawsze byli silni, w dodatku są wychowywani w poczuciu wyjątkowości i tego, że są najlepsi na świecie. Porażka mogła być dla nich szokiem. Zobaczymy, jak będzie na mistrzostwach w Katarze, które wypadają bardzo późno. Normalnie o tej porze roku już nie startujemy.
Musiał pan w związku z tym nietypowym terminem dużo zmieniać w przygotowaniach?
Dodatkowym utrudnieniem było, że po drodze odbywało się wiele ważnych imprez. Startowaliśmy nie tylko w Jokohamie,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta