Coraz więcej prądu napływa z zagranicy
Od początku br. import do Polski sięgnął już ponad 7 TWh energii elektrycznej, za to eksport się kurczy. Prąd znad Wisły staje się niekonkurencyjny. MARIUSZ JANIK
Według danych Polskich Sieci Elektroenergetycznych od stycznia do sierpnia br. zaimportowaliśmy 7095,4 GWh energii elektrycznej. W tym samym czasie wyeksportowaliśmy jej zaledwie 763,3 GWh. Saldo obrotów wygląda więc wyjątkowo kiepsko.
Wystarczy porównanie z analogicznym okresem ubiegłego roku, by odczuwać niepokój. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy 2018 r. import energii elektrycznej dobił 5812,3 GWh, eksport zaś był dwukrotnie wyższy niż obecnie i wyniósł 1572,4 GWh.
Z danych PSE wynika, że zakupy energii z Polski słabną równomiernie na wszystkich kierunkach: najwięcej eksportujemy na Litwę – 243,2 GWh (w analogicznym okresie 2018 r. było to 481,1 GWh), do Szwecji (162,3 GWh wobec 248,8 GWh w 2018 r.) i Niemiec – 152,7 GWh w porównaniu z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta