Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nikt nie będzie mną sterować

07 stycznia 2020 | Kraj | Jacek Nizinkiewicz
Kidawa-Błońska pozostaje jedyną kandydatką na prezydenta, co da jej wiele głosów również z lewej strony
autor zdjęcia: Robert Bosiacki
źródło: Fotorzepa
Kidawa-Błońska pozostaje jedyną kandydatką na prezydenta, co da jej wiele głosów również z lewej strony

Moim celem jest wygrana wyborów prezydenckich i przyśpieszonych parlamentarnych – mówi Tomasz Siemoniak, PO.

Dlaczego ponownie zdecydował się pan kandydować na szefa PO?

Z poczucia odpowiedzialności za Platformę Obywatelską, w której jestem od pierwszego dnia. Wiele osób, które bardzo cenię, bardzo namawiało mnie, argumentując, że w obecnym czasie moja osoba jako przewodniczącego najbardziej gwarantuje trwałość i jedność Platformy oraz rozwój Koalicji Obywatelskiej.

Skonsultował pan swój start ze Schetyną?

Nie konsultowałem tego. Schetyna wiedział, że jestem gotowy startować.

Poprzednim razem wycofał się pan z kandydowaniem na chwilę przed wyborem szefa PO i poparł Grzegorza Schetynę. Dlaczego?

Wsparłem wtedy na kilka tygodni przed wyborami Grzegorza Schetynę, wcześniej uczynił to Borys Budka. Zrobiłem to z tych samych powodów, dla których teraz kandyduję. Dla przetrwania PO, która wtedy znalazła się w krytycznym momencie swojej historii, tracąc poparcie każdego dnia. My zbliżaliśmy się pogrążeni w wewnętrznej walce do 10 proc., inna nowa partia opozycyjna osiągała 25–30 proc. Jeszcze kilka tygodni twardej kampanii i nie byłoby czego zbierać.

Teraz Grzegorz Schetyna namaszcza pana na szefa PO. Wygląda to, jakby były lider wciąż chciał być szefem partii, ale niekoniecznie jej twarzą. Jaka jest umowa między panem a Schetyną?

Nie ma żadnej umowy. Ale nie chcę...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11550

Wydanie: 11550

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Nieprzypisane

Zamów abonament